Towarzystwo Jezusowe, czyli Jezuici, sprowadzeni w 1685 roku do Krasnegostawu wybudowali piękną świątynię, ku czci Św. Franciszka Ksawerego. W tej świątyni ufundowali kaplicę po lewej stronie transeptu poświęconą czci Matki Bożej Karmelitańskiej. Ściany tej kaplicy zdobią obrazy ewangeliczne opowiadające o życiu Maryi. Piękny ołtarz ze złotymi kolumnami i wieloma zdobieniami stanowi oprawę obrazu Matki Bożej z Góry Karmel. Obraz został namalowany na początku XX wieku przez malarza Józefa Bǜchbindera. Dawne obrazy nie zachowały. Piękna postać Maryi ubranej w suknię koloru różanego z niebieską chustą spiętą przez gwiazdę na której widnieje symbol Ducha św. a może orła. Madonna trzyma na ręku małego Jezusa, którego główka naznaczona jest symbolicznymi promieniami w kształcie krzyża. Jezus daje Św. Dominikowi różaniec, zaś Maryja Św. Szymonowi Stockowi wręcza szatę zwaną szkaplerzem. Na dole obrazu wymowne symbole: pochodnia płonąca i niepotrzebne księgi. Prawdopodobnie chciał powiedzieć artysta, że mądrość potrzebna do zbawienia zawiera się w różańcu i szkaplerzu, symbolu wierności Maryi.
Mnisi, którzy dali początek wielkiemu zakonowi karmelitów w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przebywali w grotach Gór Karmelu, które niegdyś dawały schronienie wielkiemu prorokowi Eliaszowi. Eliasz w czasach królowej Izebel, żony króla Achaba, walczył z fałszywymi prorokami, którzy propagowali fenicką wiarę w Baal Hamona. Praktyki tej wiary były okrutne. Składano w ofierze owemu bóstwu nowonarodzone dzieci. Eliasz upominał króla, który sprzeniewierzył się Bogu prawdziwemu i poszedł za obcymi bogami uśmiercając dzieci. Bóg prawdziwy jest bowiem Bogiem życia, a nie śmierci. Prześladowany prorok musiał uchodzić w góry. Nie dziwi zatem kult Maryi, która jest dawczynią życia na tym właśnie miejscu.
Samo także słowo Karmel oznacza ogród życiodajny, miejsce gdzie jest spoczynek, radość i szczęście. Karmel jest symbolem samego nieba.
Na tej Górze mnisi wybudowali świątynię poświęconą Maryi i ją obrali za patronkę. W 1263 roku papież Urban IV ogłosił oficjalnie Maryję patronką zakonu.
Kiedy Ziemię Świętą zajęli muzułmanie, prześladowani mnisi karmelitańscy przenieśli się do Europy. Wiele klasztorów powstało w Anglii. Kiedy zakon przeżywał wielkie trudności i wydawało się, że upadnie, pomoc przyszła od Maryi za sprawą wielkiego Jej czciciela Św. Szymona Stocka, przełożonego zakonu karmelitów, który z 15 na 16 lipca 1251 roku w mieście Cambridge ujrzał Maryję w otoczeniu Aniołów. Podała mu szatę zwaną szkaplerzem mówiąc: Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.
Od tej pory zakon rozwijał się niezwykle dynamicznie i do dziś stanowi oazę wiary i duchowości, stanowi Boży Ogród dający oddech spragnionym świętości. Piękne kwiaty tego Ogrodu-Karmelu to święci tacy jak: Św. Teresa z Avila, Św. Jan od Krzyża, Św. Teresa od Dzieciątka Jezus czy Św. Teresa Benedykta od Krzyża.
Matka Boża Karmelitańska czczona jest w naszej parafii od 300 lat. Jej wielką czcicielką była fundatorka naszej świątyni Krystyna z Lubomirskich Potocka, która jak donosi O. K. Niesiecki, pragnęła wstąpić w młodych latach do zakonu karmelitańskiego. To za jej przyczyną w naszej świątyni został ufundowany przepiękny ołtarz ku czci Matki Bożej, jak i cała kaplica w bocznym ramieniu transeptu. Co roku licznie gromadzimy się przy obrazie Matki Bożej Karmelitańskiej, by wypraszać dla siebie i dla bliskich Boży Karmel tu na ziemi, a wieczny w niebie.